black white and gold

Biel, czerń i złoto. Nie przepadam za złotymi dodatkami, ale do tak podstawowych kolorów mogę je dobierać. Ulubione koturny, spodenki DIY i kolejny dobytek z SH w połączeniu tworzą fajny outfit.

koturny-tallyweijl

spodenki-philip russel

koszula-H&Msh

ramoneska-H&M

dodatki-H&M

dziękuję za zdjęcia:*

AGAIN HERE

Dzisiaj mija rok, odkąd dodałam pierwszego posta. Wakacje to czas, w którym wszystko wokół mnie inspiruje, więc postanowiłam znów tutaj zajrzeć. Przez te dwanaście miesięcy wiele się zmieniło, ale moja miłość do mody pozostała. Nazwijcie to, jak chcecie-znów blogguję, tym razem może zostanę tu na dłużej:)

Dzisiaj mam na sobie wszystko, co lubię. Wygodnie i sportowo, a katana jest strzałem w dziesiątkę!

spodenki-NY

bluzka-tallyweijl

katana-H&Msh

cold!

Póki co jest sucho, a więc jest dobrze. Boję się, że jak spadnie śnieg... a później stopnieje to żadne z moich butów tego nie zniosą! Ciągle rozglądam się za czarną torebką, niestety nie ma nic konkretnego:( moja mizensa z ćwiekami ma prawie rok i się rozpada! Brakuje mi chyba dziesięciu ćwieków...

gold skirt

Weekendy mijają zdecydowanie zbyt szybko, dzień pomiędzy sobotą, a niedzielą byłby zbawieniem! 

Wczoraj byłam na premierze drugiej części Przed Świtem. Było zaskakująco i wzruszająco. Najgorsza jest świadomość tego, że to definitywny koniec z sagą Zmierzch, rodziną Cullen'ów i całą magiczną historią. Jedynym minusem jest to, że film był odrobinę za krótki. 

Spódniczkę, którą mam na sobie pokochałam od pierwszego wejrzenia, nie ma o czym dyskutować! Złoto i cekiny w takim wydaniu są zdecydowanie dla mnie:) Czarne koturny... Od dawna o takich marzyłam, aż wreszcie znalazłam w tally weijl, gdzie nigdy nie kupuję ciuchów i w dodatku po przecenie! Czasami mam szczęście. 

skirt - sdradivarius 

shoes - tally weijl

biker boots and I

Hi. Ta ramoneska jest na prawdę strzałem w dziesiątkę. Kupiłam ją w pobliskim H&M'ie, gdzie rzadko znajduję coś ciekawego. Kosztowała 130zł, pasuje do wszystkiego, jest wygodna i z fajnego materiału. Lepiej być nie mogło!

Jeszcze nie wspomniałam, że kocham czytać. Teraz jestem w trakcie Fifty shades of Grey i co mogę powiedzieć... Po prostu nie mogę się od niej oderwać.

Robi się już na prawdę mroźno, szron, który widzę codziennie rano mnie przeraża. 

gold autumn

Hmm. Przystopowałam z postami na dłuższy czas, ale wracam:) Nie obeszło się bez codziennego sprawdzania bloggera, co tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że dobrze mi z moją powolutku rozwijającą się stroną. Już tyle się działo tej jesieni, mgły, deszcze, śnieg! Dzisiaj jednak pogoda była przyjemna, więc musiałam to wykorzystać.
Parka i łososiowy sweter to jedne z moich nabytków. Oczywiście jestem z nich bardzo zadowolona! Nic nowego po za butami, fajnie się wywijają i można pokazać ćwieki.
Ciągle rozglądam się za czarną torbą i srebrną biżuterią. Jakieś propozycje? :)
enjoy.

ćwieki, skóra i nowości

W poprzednim poście obiecałam, że pokażę Wam nowości z mojej szafy. A, więc przedstawiam spodnie z materiału skóro-podobnego. Uważam, że jest to mój, jak dotychczas najlepszy zakup, ponieważ kosztowały mnie one tylko 10 euro! Do spodni (które zresztą mają zipy, co mnie jeszcze bardziej uszczęśliwia) założyłam nowy sweterek ze stradivariusa, jest bardzo wygodny i do tego dobrze komponuje się ze skórzaną kamizelką, nabijaną ćwiekami. Oczywiście w tej stylizacji nie mogło zabraknąć czarnej mizensy i ''ciężkich'' butów.

Ostatni dzień wakacji. :( Może jutro pokażę się z bardziej eleganckiej strony, enjoy! :)